
Długo się zastanawiałam, czy ten temat poruszyć, ale to co niektóre Panie robią, aby wygrać jest po prostu śmieszne

Jak każda historia wszystko zaczęło się niewinnie:
Pani z mojego klubu zaczęła starać się o podia. Wszystko szło pięknie, do czasu kiedy do rywalizacji włączyły się kolejne Panie. Najwidoczniej nie spodobało się im, że ktoś mniej znany, z niższym levelem jest lepszy od nich. I tutaj zaczyna się ten nie przyjemny fragment. W pewnym momencie napisała do mnie liderka klubu, w którym przebywa jedna z Pań, która walczy o statuetki. Wiadomość zaczęła się takimi słowami: Nie proś o głosy, skoro calym klubem minusujecie moja klubowicze bo walczy o podium, widac jak na dłoni, gram tu od poczatku i widze po glosach i ich ilości...
Byłam zaskoczona i w ogóle nie wiedziała o co chodzi. Więc odpisałam kulturalnie, że nie wiem o co chodzi i w jak sposób, po ilości głosów można wywnioskować jaki KLUB Cię minusuje (do dzisiaj tego nie wiem). Nie skończyłam pisać wiadomości (ograniczenie w ilości znaków), a ta osoba dodała mnie do ignorowanych (najwidoczniej zabolało to, że zwróciłam uwagę o kulturę osobistą), wcześniej wysyłając kolejną wiadomość. Pisało w niej, że tak, wlasnie widac po glosach i ich ilosci od wczoraj minusujecie.... Dalej było, że latalam z komentarzami po ich klubie o wsparcie dla mojej klubowiczki. Tak to prawda, ale przy tym prosiłam również o wsparcie dla mnie i dla jeszcze jednej osoby, ponieważ wcześniej starałam się o podia, a jak wiadomo każda pomoc się przyda, ale zdałam sobie sprawę, że nie mam tyle czasu i tyle samozaparcia, aby przez te trzy tygodnie walczyć.
Już nie wspominając o tym, że sama zainteresowana w ogóle nic takiego do nas nie pisała...
Kolejna sytuacja, w której znowu chodzi o tą samą osobę:
Tym razem liderka innego klubu postanowiła napisać do dziewczyny, która się o te podia starała. Chodziło o to samo, że po prostu według nich nie nadaje się na podia.
Kochani, to GRA. Nie życie. W życiu też tak jest, że czasami nam w czymś nie wychodzi. Nie możemy oczekiwać, że za pierwszym razem wszystko pójdzie jak po maśle. Druga sprawa: Każdy z nas jest inny. Ktoś gra dłużej w grę, ktoś krócej. Ktoś jest dziewczyna, ktoś chłopakiem. Ktoś ma więcej ubrań, ktoś mniej. Ktoś ma taki gust, ktoś taki. A cytując znany, myślę, że każdemu cytat: O gustach się nie dyskutuje. Dla mnie moja stylizacja mi się podoba, ale komuś już nie koniecznie, ale czy to powód by grać tak nieczysto i tak niemiło?
Pisząc ten post nie chodzi mi o wszczynanie nie potrzebnej kłótni. Po prostu chciałam to gdzieś napisać i przysłowiowo wyrzucić to z siebie